Dlaczego będziesz sfrustrowany po wprowadzeniu programu do zarządzania produkcją?

W tym materiale, zebraliśmy zagadnienia na jakie najczęściej narzekają Klienci po wprowadzeniu Prodio - czyli programu do zarządzania produkcją. Myślę, że zaskoczą Cię ich odpowiedzi!

Table of contents

    Pozostajemy w stałym kontakcie z naszymi klientami, a szczególnie często rozmawiamy z nimi w pierwszym i drugim miesiącu po wdrożeniu Prodio. Jest to czas gdzie pojawia się najwięcej pytań dlatego staramy się być zawsze dostępni. Doświadczenie wielu wdrożeń pokazuje, że początkowo niektórzy Klienci są sfrustrowani i wściekli. Ale dlaczego? Przecież Prodio pomaga rozwiązywać, niejako “od ręki” produkcyjne problemy. W tym materiale, zebraliśmy zagadnienia na jakie najczęściej narzekają Klienci po wprowadzeniu Prodio – czyli programu do zarządzania produkcją. Myślę, że zaskoczą Cię ich odpowiedzi!

    małe-firmy

    Wyssane z palca normy

    Wielu Klientów po wdrożeniu oprogramowania produkcyjnego wpada w przerażenie, kiedy okazuje się że normy, których używali do kalkulacji nijak się mają do rzeczywistości, a dotychczasowe planowanie produkcji można wyrzucić do kosza.

    1. Wiele z produktów, które były uważane za tzw. pewniaki po wprowadzeniu kontroli i przejrzystych kalkulacji traci tą pozycję, gdyż są zupełnie nierentowne (przynajmniej po dotychczasowych stawkach cenowych). Przez wiele miesięcy prawdopodobnie dopłacałeś (zupełnie nieświadomie) do ich produkcji, a ceny ustalone dawno temu, “na oko” zupełnie nie oddają rzeczywistego wysiłku jaki jest włożony w ich wyprodukowanie. 
    2. Jest też i druga grupa produktów, które “pracują na siebie” i to właśnie one głównie przynoszą w firmie zyski. 

    Bardzo często pojawia się argument, że po wdrożeniu Prodio została zrobiona rekalkulacja cen, a co za tym idzie do Klientów wysłano nową ofertę, tak więc wynik jest jak najbardziej pozytywny. Natomiast nie dziwi wściekłość wielu właścicieli małych firm produkcyjnych, kiedy sobie uświadomili, że czasami przez wiele miesięcy oferowali niedoszacowane cenowo produkty czy usługi, a tym samym ponosili straty.

    Obiecanki-cacanki, czyli przeterminowane zamówienia 

    1. Dopiero po wpisaniu do systemu produkcyjnego wszystkich zamówień jasno widać ile projektów jest niepozamykanych i jak dużo rzeczy obiecało się Klientom, a także które z zamówień są już grubo po terminie, choć powinny być oddane. Dopóki są one rozbite pomiędzy zeszytami, Excelem, notatkami, mailami nie dociera do Ciebie skala problemu i tego, ilu zleceń tak naprawdę się podjęliście (np. co gorsza w tym samym terminie). 
    2. Nawet jeśli korzystacie z jakiegoś programu księgowo-magazynowego czy arkuszy Excela najczęściej zamówienie, niezależnie od tego z ilu  pozycji się składa, jest wyświetlane jako 1 sztuka. W takim systemie jak Prodio gdzie masz przejrzyście wszystko podane wraz ze statusami, z odliczaniem czasu, podaniem ilości dni po terminie od razu wszystko widać, stąd przerażenie właścicieli: jak mogliśmy do tego doprowadzić! Oczywiście jeśli używasz takiej przejrzystej listy w kolejnych miesiącach jesteście w stanie to wyprostować i nadrobić zaległości. 
    3. Ponadto w programie produkcyjnym łatwo zmierzysz realną produktywność, korzystając np. z RCP. Jeden z naszych Klientów prawie dostał zawału, gdyż okazało się, że na 200 godzin spędzonych na hali produkcyjnej (wraz z nadgodzinami) pracownik na danej maszynie produkcyjnej czy produkcie spędził 160 godzin maksymalnie pracując produktywnie. Jeśli ten wynik pomnożymy przez ilość pracowników to łatwo wyjdzie jak ogromna liczba godzin jest marnotrawionych, a Ty naturalnie będziesz szukał oszczędności w kolejnych miesiącach. 

    Cała prawda o załodze

    Bardzo często firmy przekładają wdrożenie oprogramowania do zarządzania produkcją ze względu na obawę przed reakcją załogi. Co jeśli pracownicy się zbuntują i po prostu zwolnią? 

    1. Okazuje się, że ludzie produkują i pracują lepiej niż myślałeś. Chcą pokazać, że ich praca jest dobrej jakości, być dumni z faktu, że wykonali “dobrą robotę”, chwaleni, doceniani. System produkcyjny, z którego jasno wynika jakie mają zadania i w jaki sposób je wykonać, co jest priorytetem , a co może poczekać jest dla załogi niesamowitym ułatwieniem. O ile nie będziesz obsesyjnie śledził każdej sekundy w pracy i podchodził do tematu zdroworozsądkowo, to bardzo szybko będziesz miał zespół po swojej stronie. Atmosfera w firmie się poprawi, będzie wiadomo, kto za co odpowiada i że dany błąd niekoniecznie powstał z winy pracownika.
    2. Po drugiej stronie są osoby, które były największymi przeciwnikami wdrożenia w firmie, gdyż uważały, że czas potrzebny na wprowadzanie danych do systemu będzie stracony. W wielu przypadkach okazywało się, że najbardziej oponowali Ci, którzy są największymi symulantami lub mieli coś do ukrycia. W jednej z firm po wdrożeniu okazało się, że kierownik produkcji wraz z całą zmiana na maszynach szefa realizowali na boku inne zamówienia. Oczywistym jest, że zupełnie nie na rękę im było oprogramowanie do zarządzania produkcją, gdyż już nie mogli kontynuować “lewizny”.

    Wiedza o Produktach

    Program produkcyjny uświadamia Ci jak mało wiesz o produktach jakie wykonujesz. Okazuje się to bardzo szybko po wdrożeniu, bo już przy wprowadzaniu pierwszych danych do bazy. 

    Praktycznie każdy właściciel małej firmy ma ogromną wiedzę o wytwarzanych produktach i bez problemu jest w stanie powiedzieć co i jak wykonać. Tylko ta wiedza nie jest z reguły nigdzie zebrana, pozostaje jedynie “w głowie” szefa lub kluczowych pracowników. W momencie wprowadzania wiedzy do systemu, kiedy chcemy ja ustrukturyzować, aby nie popełniać błędów (jasne informacje mają trafiać do każdego pracownika) okazuje się, że tylko szef zna odpowiedź na większość pytań, a nie szeregowi pracownicy. 

    1. Przy wykonywaniu nowego produktu pracownicy szukają po całej firmie aktualnych, obowiązujących rysunków, gdyż nie wiadomo bez tego jak zrealizować dane zlecenie. Często brak jest spisanych wytycznych, gdyż właściciel “z pamięci” podaje technologię produkcji, albo rzeczywista technologia i proces różni się od tej podanej przez właściciela (pracownicy wykonują produkt na innych maszynach lub podane czasy nie odzwierciedlają sytuacji na hali). 
    2. Okazuje się, że parametry jakie myślałeś że są realnie wprowadzane do systemu tak naprawdę są zupełnie inne, od tych które znasz.
    3. Technologia, której używacie jest zupełnie inna niż myślałeś na początku. Po wprowadzeniu programu do zarządzania produkcją to wszystko “wychodzi” i dopiero krok po kroku można naprostować i uaktualniać informacje.

    Dlaczego tak długo?

    Wielu właścicieli małych firm produkcyjnych żałuje, że wcześniej nie wdrożyli Prodio. Może się tak stać, iż odkryjesz, że bardzo dużo rzeczy które nie wychodziły to jednak Twoja wina i mogłeś zareagować wcześniej, by uniknąć wpadek czy kosztownych błędów. Samo wdrożenie nie było tak trudne jak się obawiałeś: pracownicy się nie zwolnili, firma nie padła, a Ty wreszcie pojechałeś na pierwsze wakacje od lat.